Bardzo lubię bawić się masą solną. Ostatnio robiłam różne drobiazgi z podstawowego przepisu - takiego najprostszego, ale niestety szybko się wszystko pokruszyło. Tym razem moje ozdoby zrobiłam z przepisu w którym wykorzystuje się również klej do tapet.
Już kilka lat temu chciałam zrobić takie aniołki, ale jakoś się nie udało. W tym roku zainspirował mnie blog "Sztuka Niepoważna" a dokładnie ten post. Ale po kolei.
Na początek trzeba zrobić masę solną.
Składniki:
Masa solna biała:
- 200 g mąki
- 200 g soli
- 125 ml wody
- 2 łyżki kleju do tapet
Masa solna brązowa:
- 200 g mąki
- 200 g soli
- 125 ml wody
- 2 łyżki kleju do tapet
- 1 łyżka kakao
Wykonanie:
Obie masy robimy podobnie. Najpierw trzeba wymieszać wszystkie suche składniki. Klej do tapet trzeba rozpuścić w wodzie. Następnie dodajemy klej do suchych składników i wyrabiamy masę. Gotową masę solną trzeba przechowywać pod przykryciem, żeby nie wyschła, a jeśli chcemy ją przechowywać przez kilka dni to najlepiej owiniętą folią i w lodówce.
Teraz zabieram się za aniołki.
Masę rozwałkowuje niezbyt cienko wycinam z niej skrzydełka za pomocą foremki na księżyc. Po bokach robię lekkie wgłębienia, a na środku u góry dziurkę.
Teraz sukienka. Odcinam brzeg masy radełkiem, a następnie foremką na serduszka wycinam sukienkę. Łączę sukienkę ze skrzydełkami.
Teraz robię główkę z kulki masy solnej. Włosy zrobiłam przeciskając masę przez praskę do czosnku.
Na koniec ozdoby czyli malutkie gwiazdki przyklejone do sukienki. Żeby skleić dwa kawałki masy solnej trzeba jedną z nich zwilżyć.
Wysuszone aniołki teraz trzeba pomalować. Ja malowałam je farbkami akwarelami, pisakami i korektorem.
Oto efekt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz